Chociaż dzieci nie są w grupie ryzyka obarczonej większym prawdopodobieństwem zarażenia, nie oznacza to, że nie chorują one wcale, wręcz przeciwnie. Nawet w Polsce pojawiły się już przypadki zachorowań na COVID-19 wśród dzieci i nastolatków. Jak objawia się koronawirus u najmłodszych? Jak chronić dziecko przed epidemią?
Jakie są objawy koronawirusa u dzieci?
Objawy COVID-19 mogą być takie same jak u osób dorosłych. Wciąż pojawiają się nowe badania na temat koronawirusa, w tym także jego symptomów. Obecnie przyjmuje się, że objawy, które mogą sygnalizować zakażenie tym wirusem to gorączka powyżej 38’C, suchy kaszel i duszności. U niektórych pojawia się ból gardła, głowy, mięśni, katar, osłabienie, a nawet biegunka.
Co robić, gdy wystąpią objawy koronawirusa u dziecka?
Kiedy dziecko ma objawy zakażenia wirusem, należy przede wszystkim zachować spokój i odizolować je od reszty domowników, szczególnie tych z grupy ryzyka. Kolejnym krokiem jest zawiadomienie oddziału sanepidu o swoich podejrzeniach lub udanie się na oddział zakaźny. Jeśli dziecko łagodnie przechodzi chorobę, wówczas obędzie się bez konieczności hospitalizacji. Możliwe będzie leczenie w domu, jednak wszyscy domownicy będą musieli zostać poddani 14-dniowej kwarantannie.
Jak chronić dziecko przed COVID-19?
Przede wszystkim należy nauczyć dziecko zasad higieny. Kluczowe w przypadku tego wirusa jest mycie rąk. Czynność ta powinna trwać nie krócej niż 30 sekund. Nie można przy tym zapominać o dokładnej dezynfekcji kciuków, paznokci, a nawet nadgarstków. Konieczne jest także nauczenie dziecka, jak może kichać lub kaszleć. Nie można zakrywać się dłońmi lub w ogóle tego nie robić. Zaleca się, by „użyć” do tego zgięcia łokcia.
Trzeba też dziecko przypilnować, żeby nie wkładało do buzi przedmiotów, to powszechne wśród młodszych pociech. Zakaz dotykania powinien też dotyczyć miejsc, z których korzysta wiele osób, także po wyjściu z domu, chodzi o klamki, przyciski w windzie, domofonie itp.
Podczas obowiązkowej przerwy od zajęć szkolnych, rodzice powinni zadbać o to, by dzieci nie spotykały się w tym czasie z rówieśnikami. Po to wprowadzono taką kwarantannę, by najmłodsi, którzy mogą być nosicielami wirusa, nie przenosili go dalej na inne osoby. Warto też zadbać o to, by dzieci nie spotykały się dziadkami. Seniorzy są w grupie ryzyka, a koronawirusem można zarażać nawet przez kilka dni lub tygodni.
Jak rozmawiać z dzieckiem o koronawirusie?
Przede wszystkim nie można udawać, że nic się nie dzieje. Trzeba wytłumaczyć dziecku sytuację, w której się znajdujemy, wskazać, jak może dbać o siebie i innych, przestrzegając zasad higieny. Ponadto, najmłodszym należy zaplanować cały dzień, nie sadzać ich przed telewizorem, gdzie całą dobę wyświetlane są informacje na temat zakażeń COVID-19. Dziecko musi mieć zachowany stały rytm dnia tak jak w szkole. Powinien być więc czas na naukę, zabawę, spożywanie posiłków, ćwiczenia, czytanie, a także na kontakt z rówieśnikami i rodziną, ale wyłącznie przez telefon lub online.
Wydaje mi się, że takie artykuły trzeba przypominać, bo pandemia trwa, ale mam wrażenie, że wszyscy już o niej zapomnieli… wielka szkoda, bo to wciąż ogromne zagrożenie.